Taco Hemingway

NOSTALGIA


Kiedy wieczór zmienia się w świt, coś dobija się do mych drzwi. Nostalgia. Kiedy luty zmienia się w lipiec, nie dam rady się przed nią kryć. Wiem, wiem, Nostalgia

W sierpniu wnętrze auta jak piekło, w głowie ciągle lat mam dwadzieścia. Chociaż jestem już przed trzydziestką, ciągle zbawić chcę cały wszechświat. Gdy się pierwszy raz czułem męsko zapragnąłem nigdy już nie spać, Bo to strata czasu Białe wino kupione w Tesco, pierwsze miejsce na jakichś testach. Ulicami niosłem się lekko, krzyki Krakowskiego Przedmieścia. Uciekałem przed Strażą Miejską i nie bałem się, bowiem ten strach. To strata czasu. Miałem parę dziewczyn na ulicy Koziej. Czasem idzie dosyć gładko, czasem idzie gorzej. Gdy młodzieńcza zazdrość staje mi na drodze. "Jak ona podoba ci się no to idź się ożeń". To był chyba rok 2009. Może jednak później, tak do końca nie wiem. Nie wiem skąd ten smutek, znów mnie dopadł czerwiec. Ja na słońcu blednę, chowam się na mieście.

Kiedy wieczór zmienia się w świt, coś dobija się do mych drzwi. Kiedy luty zmienia się w lipiec, nie dam rady się przed nią kryć. Wiem, wiem, Nostalgia

W dzień odsypiam nocne zabawy, szczerze mówiąc wciąż mam ten nawyk. Zapraszałem ją do mieszkania, kątem oka widzę jej stanik. A rok później mamy się za nic, na wieszaku ciągle jej szalik. Co za strata czasu... Ciągle czekam aż wpłynie pensja, którą wydam pewnie na bzdurę. Ziomek mi powiedział, że mam potencjał, który najprawdopodobniej zmarnuje. Nie potrafię dokończyć "Mięsa", to pisanie chyba mi nie w smak. Co za strata czasu... Przeminęły lata, ja z tym samym składem. Chociaż trochę z nas wychodzą małe chamy latem. Półtora dekady temu miałem "Damy Radę". Na CD. Dzisiaj lecę takim samym śladem. Teraz każda małe wada nagrywana w HD. Bogu dzięki nasze gafy przeminęły z wiatrem. Dzisiaj zawsze się uśmiecham, gdy na błędy patrzę. Z perspektywy czasu wszystkie raczej niezbyt ważne.

Bistro, Wisła, czysta, disco. Miałem pisać, dziś nie wyszło. Bistro, Wisła, czysta, disco. Moja bliska przyszłość. Bistro, Wisła, czysta, disco. Miałem pisać, dziś nie wyszło. Bistro, Wisła, czysta, disco. Wszędzie, wszyscy, wszystko.